I
Niezależnie od tego,
jak bardzo Bóg był zagniewany
na mieszkańców Niniwy,
gdy tylko ogłosili oni post,
przywdziali worki i zasiedli w popiele,
Jego serce zaczęło łagodnieć
i zaczął on zmieniać zdanie.
Gdy ogłosił im, że zniszczy ich miasto –
moment ów poprzedzał wyznanie
przez nich grzechów
i okazanie skruchy z ich powodu –
Bóg nadal był na nich zagniewany.
Gdy tylko mieszkańcy Niniwy
odbyli szereg aktów skruchy,
gniew Boga stopniowo
przekształcił się w miłosierdzie
i wyrozumiałość dla owych ludzi.
II
Nie ma żadnej sprzeczności w tym,
że oba te aspekty Bożego usposobienia
objawiły się jednocześnie
podczas tego samego wydarzenia.
Bóg wyraził i ukazał obie
te biegunowo przeciwstawne istoty
przed i po tym,
jak lud Niniwy okazał skruchę,
pozwalając owemu ludowi
ujrzeć realność Bożej istoty oraz to,
że nie można jej obrazić.
Bóg posłużył się swoim nastawieniem,
by zakomunikować ludowi rzecz następującą:
nie chodzi o to,
że Bóg nie jest wyrozumiały dla ludu
albo że nie chce okazać mu
swego miłosierdzia;
chodzi raczej o to, że lud rzadko kiedy okazuje
szczerą skruchę przed Bogiem,
oraz, że rzadko naprawdę schodzi ze złej drogi
i porzuca popełnianą przemoc.
III
Kiedy Bóg gniewa się na człowieka,
liczy On, że człowiek będzie zdolny
do prawdziwej skruchy,
i ma On nadzieję,
że ujrzy szczerą skruchę człowieka,
a wówczas nadal będzie mu
wspaniałomyślnie okazywał
miłosierdzie i wyrozumiałość.
Znaczy to, że złe czyny człowieka
ściągają nań gniew Boga,
podczas gdy Boże miłosierdzie i wyrozumiałość
są udziałem tych,
którzy Boga słuchają i prawdziwie
okazują przed Nim skruchę;
tych, którzy zdolni są zejść ze złej drogi
i porzucić popełnianą przemoc.
Postawa Boga bardzo wyraźnie
uzewnętrzniła się w tym,
jak potraktował On mieszkańców Niniwy:
wcale nie jest trudno pozyskać
Boże miłosierdzie i wyrozumiałość;
a Bóg wymaga jedynie szczerej skruchy.
Dopóki ludzie odwracają się od swej złej drogi
i porzucają popełnianą przemoc,
Bóg odmienia swe serce
i swoje nastawienie wobec nich.
Sam Bóg, Jedyny II, w: Słowo, t. 2, O poznaniu Boga